Nie ma na świecie dwóch takich samych osób, każdy z nas jest inny, wyjątkowy. Większość z nas ma jakieś swoje pasje, zainteresowania, ulubione sporty, itd. … Jednak istnieją ludzie, którzy nie są do końca zdecydowani co chcą sobą reprezentować i często, niestety z zazdrości, nie potrafią uszanować odmienności i indywidualności innych.
Od najmłodszych lat, gdy się rozwijamy i poznajemy świat, dojrzewa w nas poczucie samodzielności, chęć bycia kimś wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju. Zazwyczaj ujawnia się to, gdy jesteśmy nastolatkami i uczęszczamy do gimnazjów. Niektórzy, pewni siebie ludzie, którzy nie wstydzą się swoich przekonań, lubią rozmawiać, dyskutować, walczyć o swoje i znają swoją wartość, pozostaną wierni własnym przekonaniom. Jednak są również tacy, którym brak pewności siebie i asertywności, w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Oni, nawet gdyby chcieli, nie potrafiliby wybronić własnego zdania. Jeśli nie mają siły przebicia – ulegną „trendom”, modzie i docinkom znajomych ze szkoły. W teraźniejszych czasach „inny” często znaczy „dziwny”, „gorszy”. Jeśli nie ulegnie się wpływom, często można narazić się na wyśmianie, lecz później może wyjść to nam na dobre. Lepiej jest odmówić wszelkiego rodzaju używek, które uzależniają, niż „być modnym” i ponosić tego przykre konsekwencje. Było to ukazane, np.: w lekturze Sue Townsend, pt.: „Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾”. Główny bohater odkrywa, że jest intelektualistą. Nie potrafi dostosować się do kolegów punków i przeżywa związane z tym przykrości.
Gimnazjum i wiek dorastania to dość trudny okres dla każdego nastolatka. Uważam, że można nawet nazwać to „testem na siłę woli”. Słabi – ulegną, silni – pozostaną przy swoim.
Myślę, że odmienność jest atutem i nie można nazwać jej wadą. Gdyby wszyscy ludzie byli tacy sami, świat byłby nudny.
„Cяєαtiνє Giяℓ"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz