„Zachód słońca”
Dziękuję Ci Panie za te cudowne słońca zachody,
Mogę tak często spoglądać jak słońce chowa się do wody.
Lubię przychodzić na plażę, słuchać szumu fali,
I patrzeć jak słońce chowa się za morze w oddali.
Spoglądam na innych, jak robią pamiątkowe zdjęcia,
Wszyscy są uśmiechnięci, padają sobie w objęcia.
Wdzięczny jestem za te chwile, za miłe wrażenia,
Jestem wtedy szczęśliwy, w głowie kłębią się marzenia.
Zazdroszczę mewom, które tak beztrosko sobie fruwają,
Dziwią się ludziom, że zachody słońca tak przeżywają.
Cudownie jest usiąść na wydmach, niebo robi się czerwone,
Spojrzeć bliskiej osobie w oczy, takie błyszczące i rozmarzone.
Nagle robi się ciemno, chłodno, każdy się do domu spieszy,
Wszyscy wierzą, że jutro słońce swym widokiem znów nas ucieszy.
Dziękuję Ci Panie, że ten świat jest taki radosny,
Nauczmy się cieszyć z każdego stworzenia, rośliny, wiosny.
Dziękuję Ci Panie, że piękno tego świata jest bez końca,
Radujmy się więc z każdej chwili, każdego zachodu słońca!
"TO JEST MÓJ PSEUDONIM"
Olbrzymia wrażliwość, lekkość słowa, ciekawe spojrzenie! Historia wdzięczności człowieka wobec Boga zatrzymana w ujęciu wiersza - dziękuję!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy Poeta !
OdpowiedzUsuń